Ostatnie dni marca.Ciepło.
Nareszcie ciepło ,a my wstyd się przyznać dalej kaszlemy,rzęzimy i co tylko z tym związane.
Jak tu małego kurczaka przyzwyczaić do owadów ,które obudziły się właśnie do życia? No to na spacer nad wodę :-)
Oczywiście jeden wielki krzyk bo coś lata nad głową ( MUCHAAA ) i jeszcze pojawił się kolejny łąkowy intruz.Czasem jest podwójny bo siedzi na plecach,drugiej większej.Nowa fobia!
Pan Żaba!
Zatkałam sobie uszy ciesząc się promykami słońca i próbując robić zdjęcia.
Jest pięknie :-)
P.S pozdrawiam Was ciepło
Witaj na blogu!
Popularne
Tagi
akcja społeczna
babaryba
Board&Dice
bonprix
clementoni
czytamy
Dante
Debit
diy
dwie siostry
dwukropek
egmont
fotografia
foxgames
Granna
gry
jack russell terier
Kapitan Nauka
książki dla dzieci
kuchnia
literatura kobieca
łapacz snów
Mama i dziecko
nasza księgarnia
philips
pies
podróże
porady prawne
prezenty
recenzja
rowerek dla dzieci
szóstyzmysł
tadam
testujemy
wilga
Wydawnictwo Kobiece
wydawnictwo muza
zabawki dla dzieci
zabawy
zielonasowa
znakemotikon
Kurnkowo 2018. Obsługiwane przez usługę Blogger.
pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie :) Zazdroszczę takiej wyprawy nad wodę, bo u nas choróbsko na całego :( Piękne fotki i extra widoki :)
OdpowiedzUsuń