U mnie zawsze coś jest nie tak.

Na blogu był już Komisarz i Podejrzany, a powinnam zacząć od Prokuratora.



Po recenzjach wcześniejszych książek, czytelniczki bloga zapewniały mnie, że pierwsza książka Pauliny Świst jest najlepsza i bardzo zachęcały mnie do przeczytania tej książki.

W okresie wakacyjnym w sierpniu miałam kryzys czytelniczy, żadna książka nie była w stanie mnie wciągnąć w swój świat, wszystkie strony były długie i męczące, postanowiłam sięgnąć po Prokuratora by odczarować to zło, które nie pozwalało mi na przeczytanie książek w całości. Byłam bardzo zmęczona i wyczerpana, liczyłam na to, że Paulina Świst mnie nie zawiedzie, tak jak nie zawiodła mnie przy wcześniejszych książkach. I tak się stało.
Przeczytałam Prokuratora w dwa dni, bez problemu.

O czym jest pierwsza część?

Kinga Błońska jest adwokatem, czeka ją trudna sprawa, ma bronić groźnego przestępcę " Szarego" , który jest jej przyrodnim bratem, on daje wskazówki, a ona ma się dostosować. Jeśli coś pójdzie nie tak, jej rodzony brat, może stracić życie. Dla niego zrobi wszystko.

Kinga ma nieudane małżeństwo, odkrywa romans męża i wyjeżdża do Wrocławia, postanawia się zrelaksować w dyskotece pijąc drinki, tam spotyka przystojniaka, z którym ląduje w łóżku.

To miała być przygoda tylko na jedną noc, niestety okazuje się, że będą spotykać częściej, a dokładnie na sali sądowej.

 Prokurator Łukasz Zimnicki prowadzi sprawę jej przyrodniego brata, wszystko się komplikuje.

Książkę czyta się szybko i lekko, tekst naprawdę nie męczy, znajdziemy tu wątek miłosny, kryminalny i trochę seksu, ale droga czytelniczko nie licz na mocny erotyk.

Czy książka jest lepsza od innych?

Nie. Nie jest!

Wszystkie są świetne i dlatego bardzo polecam, szczególnie zmęczonym i zapracowanym kobietom, które nie mają zbyt wiele czasu na relaks, przy tej książce gwarantuje ci, że odpoczniesz.

Czekam na kolejne części, tylko zastanawiam się o kim będzie tym razem.

Wydawnictwo Akurat