Witaj szkoło- Lubella płatki śniadaniowe

Początek szkoły bywa ciężki nie tylko dla uczniów , dla nas matek to ogromne wyzwanie.








Poranne pobudki , ekspresowe śniadania i szybkie wyjścia do szkoły, to czeka nas w sezonie szkolnym. Sezon na : "ja tego nie zjem" uważam za otwarty!


Starsza zje wszystko, nie mam z nią problemów, na szczęście wyrosła już z tego okropnego wieku i nie muszę oglądać grymasów na jej twarzy, kiedy postawię na stole talerzyk z wędliną i warzywami, wszystko znika bez śladu. Z młodą niestety trwa wieczna wojna o śniadania, O N A to prawdziwe KPŚ czyli królowa płatków śniadaniowych, u niej poranki przy stole wyglądają prawie codziennie tak samo.
Jajko na twardo czy na miękko ? Zjada same żółtko oczywiście bez pieczywa, zwykłe kanapeczki nie przejdą. Jajecznica, miseczka z twarożkiem chętnie ale w mikroskopijnych ilościach.

Moje dziecko jest niejadkiem, nie zmuszam jej na siłę do jedzenia ale nie wypuszczam jej z pustym brzuszkiem do szkoły.

Miska pełna płatków śniadaniowych z dodatkami owoców lub bez, różne kształty i smaki w kolorowych opakowaniach, wesoło wołają Julkę na śniadania.





Tak wyglądają u nas szkolne poranki, smakowicie i kolorowo.


Co jedzą Wasze maluchy?





Wrzesień.

Sesja zdjęciowa z okazji rozpoczęcia roku szkolnego.

Zdjęcia Kasia Wycech Fotografia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz